Chociaż schroniska są przepełnione psami i kotami, które czekają na nowy, kochający dom, to wiele organizacji już od kilku lat wstrzymuje adopcje bezdomniaków w okresie świątecznym. Dlaczego to robią?
Dla nas najważniejsze są zwierzęta, a nie kaprysy ludzi – argumentuje Fundacja Mikropsy, która już od 13 lat wstrzymuje adopcje swoich podopiecznych w okresie okołoświątecznym. Mogłoby się wydawać, że zwiększona ilość adopcji w tym czasie rozwiązałaby problem przepełnionych schronisk dla zwierząt. Nic bardziej mylnego. Mimo pozornej korzyści dotychczasowe doświadczenia pokazują, że wiele zaadoptowanych zwierząt wraca do schronisk tuż po świętach lub zostaje później porzuconych. Fundacje, takie jak Mikropsy czy Psa Karmela, starają się przeciwdziałać temu zjawisku, wstrzymując adopcje i edukując społeczeństwo na temat odpowiedzialnego podejścia do zwierząt.
Bo pies nie jest tylko od święta!
W okresie świątecznym ludziom miękną serca, zwłaszcza rodzicom, którzy już wcześniej obiecali psa czy kota dziecku, gdy będzie ono grzeczne – zwraca uwagę Aneta Awtoniuk, behawiorystka zwierzęca w wywiadzie dla Onet Rano. W tym wszystkim zdaje się, że zapominamy o tym, że zwierzęta wymagają od opiekuna dużego zaangażowania, czasu, odpowiedzialności, miłości i… pieniędzy. Ponadto nie powinniśmy uczyć dzieci przedmiotowego ich traktowania. Niestety w większości przypadków tak się dzieje, kiedy zwierzę jest podarowane w formie świątecznego prezentu.
Każda adopcja powinna być przemyślaną decyzją. I to naprawdę porządnie. Nie może być tylko chwilową zachcianką czy też kaprysem. I to dotyczy adopcji, które odbywają się w całym roku. Sprawa w okresie świąt dodatkowo się komplikuje, gdyż niestety ludzie chcą dać zwierzę jako prezent, a więc dla kogoś. Jest tu zatem jeszcze dodatkowy czynnik, że to całe rozważanie na temat adopcji i obowiązków z tym związanych nie dotyczy osoby, która chce adoptować, tylko osoby, której chce się tego zwierzaka wręczyć. Jest to niepojęte, żeby dawać komuś psa czy kota i podejmować decyzję za kogoś – wypowiedział się dla nas Michał Gromada, prezes Fundacji Psa Karmela.
Zapominamy też, że dla fundacji w trakcie procesu adopcji priorytetem jest wybór osoby, która podjęła świadomą decyzję, jest zdecydowana i gotowa na przyjęcie zwierzęcia do swojego domu. W przypadku zwierząt wręczanych jako prezenty istnieje ryzyko, że trafią one do ludzi, którzy nie mieli wcześniej doświadczenia z psami czy kotami. To sytuacja, w której pracownicy fundacji nie są pewni, czy dana osoba jest gotowa na odpowiedzialność związaną z opieką nad zwierzęciem. Dlatego też, przekazując w ten sposób psa lub kota, nie mają oni kontroli nad tym, czy przyszły opiekun będzie w stanie sprostać potrzebom nowego domownika.
Przeprowadzamy dokładną weryfikację, sprawdzając, czy zwierzę będzie miało zapewnione wszystkie potrzeby. I to jest zwierzę, które przekazujemy osobie, którą my wybraliśmy. Natomiast w przypadku zwierzaka na prezent, trafia on do innej osoby, która z psami czy kotami mogła nie mieć styczności i to nie jej chcieliśmy tego zwierzaka wydać – dodaje Michał.
Każda osoba, która decyduje się na przygarnięcie psa, musi zdawać sobie sprawę z tego, że jest to zobowiązanie na długie lata. Święta Bożego Narodzenia to doskonała okazja, aby przypomnieć ludziom, że zwierzęta nie powinny być chwilowym kaprysem i nie można ich porzucać, gdy tylko staną się dla nas problemem.
Ludzie oczekują od nas niemalże zupełnego ograniczenia procedur, a w ogóle optymalnie byłoby, gdybyśmy dostarczyli szczeniaki pod drzwi, najlepiej przewiązane kokardą, bo w końcu „dzieci się zakochały i czekają” – wypowiedziała się dla nas Aneta Kuzera Prezes/Skarbnik Stowarzyszenia Szajka Szarego Wilka.
Dlatego co roku w okresie przedświątecznym organizowane są kampanie społeczne, w ramach których powstają różne spoty reklamowe przypominające, że pies i kot to żywe istoty, mają uczucia i nie są dobrym pomysłem na prezent.
Schroniska wstrzymują adopcje
Fundacje czy schroniska zazwyczaj wstrzymują adopcje podopiecznych od połowy grudnia do pierwszego tygodnia stycznia.
Dlaczego do stycznia? Mając na uwadze poprzednie życie naszych milusińskich, zdajemy sobie sprawę, iż Sylwester będzie dla nich mocnym przeżyciem. Niestety, odgłosy wystrzałów i wypalanych rac słychać jeszcze przez około tydzień. Nie chcemy, aby nasi podopieczni zestresowani fajerwerkami dodatkowo stresowali się zmianą domu – wyjaśnia swoją decyzję na stronie Fundacja Mikropsy.
Co roku pracownicy różnych schronisk zauważają pewną zależność. W okresie przedświątecznym zainteresowanych adopcją czworonogów – w szczególności tych najmłodszych – przybywa. Niestety, równocześnie zwiększa się również liczba zwierząt, które trafiają do fundacji tuż po świętach, a czasem po kilku tygodniach. Dlaczego tak się dzieje? Bo były nietrafionym prezentem lub po kilku dniach dzieci straciły zainteresowanie żywą istotą, a uwaga, o którą domaga się nowy domownik, staje się uciążliwym problemem.
W efekcie najbardziej cierpią zwierzęta. Dlatego, by je chronić, schroniska wstrzymują adopcje. Jeśli zależy ci na przygarnięciu zwierzaka, to kilka dni cię nie zbawi, a wręcz przeciwnie – będziesz mieć więcej czasu na zastanowienie się, czy na pewno dasz radę. I to nie wtedy, gdy akurat masz kilka dni urlopu, tylko wtedy, gdy codziennie wychodzisz do pracy. Bo tak wygląda większa część roku, o czym zdaje się, że zapominamy.
Bardzo dobrym pomysłem jest to, żeby w okresie świąt faktycznie zwierząt do adopcji nie proponować. Żeby schroniska wprowadzały wewnętrzne obostrzenia. Jeżeli ktoś naprawdę ma miejsce w sercu i w domu dla zwierzaka, to tydzień w jedną czy w drugą stronę niespecjalnie zrobi mu różnicę i może takie zwierzę adoptować na początku grudnia albo w połowie stycznia i też będzie dobrze – podkreśliła behawiorystka zwierzęca Aneta Awtoniuk w rozmowie z Tomaszem Sekielskim w Onet Rano.
Pośpiech wrogiem zwierząt
Skutkiem ubocznym tego procederu jest kierowanie się szczególnie zdeterminowanych osób w stronę pseudohodowli. O czym wspomniała Aneta Awtoniuk – W czasie świątecznym takie miejsca przeżywają absolutne oblężenie. No, bo skoro ze schroniska nie, skoro z dobrej hodowli z rodowodem nie, no to z tzw. produkcji szczeniąt.
Pierwszy raz świąteczne adopcje mikropsiaków wstrzymane zostały 13 lat temu. Byłam pierwszą, która odważyła się na ten krok. Pamiętam jak dziś hejt, który na mnie spłynął. Również ze środowiska prozwierzęcego – wspomina Magdalena Kordas, Prezes Fundacji Mikropsy.
Fundacje przyznają, że koncepcja zawieszania adopcji na czas świąt spotyka się z krytyką ze strony różnych osób, w tym pseudohodowców, którzy twierdzą, że osoby, które są zdecydowane na przygarnięcie zwierzęcia, nie mają zamiaru go porzucać. Bez względu na to, czy decyzja ta jest podejmowana w okresie świątecznym, czy w innym czasie. Argumentują, że jeśli ktoś będzie miał zamiar porzucić, to i tak to zrobi – czy to w święta, czy w każdy inny dzień.
Prawda leży pewnie pośrodku. Warto jednak zauważyć, że w przypadku adopcji zwierzęcia jako prezentu dla innej osoby, decyzja nie należy do samego adoptującego. To z kolei może prowadzić do sytuacji, w której pies czy kot trafia do osoby trzeciej, która będzie wtedy za to zwierzę odpowiedzialna i niekoniecznie może być to zgodne z jej wolą czy też możliwościami – wyjaśnia prezes Fundacji Psa Karmela.
Pracownicy fundacji czy schronisk przed świętami odbierają liczne telefony z zapytaniami o adopcję szczeniaków. W odpowiedzi wolontariusze zachęcają do przygarnięcia jedynych w swoim rodzaju „prezenciaków”, które są… pluszowymi maskotkami. W rzeczywistości to idealny prezent, ponieważ można go schować do szafy, kiedy się znudzi. Można też zaadoptować psa czy kota wirtualnie. To wyjątkowy sposób zaangażowania, który pozwala finansowo wspierać zwierzaka na odległość. Dzięki regularnym comiesięcznym wpłatom na konto fundacji pomożesz i zadbasz o wybranego przez siebie psa czy kota.
Wstrzymanie adopcji jest moim protestem przeciwko PRZEDMIOTOWEMU TRAKTOWANIU ZWIERZĄT. Prezentem mogą być skarpetki, kolejny krawat, czy najnowszy telefon dla 13-latka, ale nie zwierzę. Wiem, jak ludzie potrafią być nieodpowiedzialni – w przeciwnym wypadku nie miałabym Fundacji – dodaje prezes Fundacji Mikropsy.
Od lat coraz więcej organizacji wstrzymuje adopcje na święta. Tuż po Nowym Roku przygarnięcie podopiecznego znów będzie możliwe. Nie kierujmy się do placówek, które w tym czasie wręcz wypychają zwierzęta do adopcji. Mimo przypływu emocji w sercu i świątecznego impulsu możemy chwilę poczekać, przemyśleć decyzję i zrobić to dobrze.
Dziękujemy za pomoc przy powstaniu tekstu Fundacji Psa Karmela, Fundacji Mikropsy, Stowarzyszeniu Szajka Szarego Wilka i zachęcamy do wsparcia ich działalności.
Dodatkowe źródło: Wywiad Tomasza Sekielskiego z Anetą Awtoniuk w „Onet Rano” – www.youtube.com